Tradycja dotycząca wampirów w Rumunii sięga dalekiej przeszłości i nie ma bardziej rozpowszechnionego i zakorzenionego wierzenia w nadprzyrodzone,tak w miastach,jak na wsiach odległych rejonów.
Większość Rumunów wierzy,że życie po śmierci jest podobne do tego ziemskiego;wiara w życie czysto duchowe nie jest zbyt rozpowszechniona i naturalną rzeczą jest przekonanie,iż zmarli działają na ziemi nie pod postacią duchów,ale pod postacią konkretnej osoby fizycznej.Należy odnotować,gdyż wydaje się to interesujące,że spośród wszystkich regionów rumuńskich,większość przypadków wampiryzmu ma źródła w północnej Transylwanii,gdzie rozwija się akcja także głośnego opowiadania Stokera "Dracula".
Dowodem,jak to wierzenie jest zakorzenione w kulturze rumuńskiej,jest duża liczba istniejących terminów
na określenie wszelkiego rodzaju wampirów.Terminem najbardziej powszechnym jest "srtigoi"
("strigoica" dla rodzaju żeńskiego),po którym następuje "moroii".Używane są też zamienne terminy takie
jak "varcolaci" i "pricolici",które są wampirami martwymi,a czasem zwierzętami zjadającymi księżyc.
W niektórych regionach używa się ponadto terminów jak "oper","vidme" i "diavoloace".W tej kulturze występuje przypadek nie istniejący w innych częściach Europy-wampira żywego.Według rumuńskiej specjalistki Agnes Murgoci,w Rumunii znaleźć można trzy podstawowe typy wampira:wampir-nieboszczyk,wampir żywy oraz tzw."varcolac"-wampir połykający księżyc i słońce podczas zaćmienia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz